Samstag, 3. Mai 2014

Majowka w botanicznym ogrodzie
















1 maja wybralismy sie do ogrodu botanicznego.. i nie zalowalam. Mieszkam 25 lat w Hamburgu i pierwszy raz bylam w tym ogrodzie, ale juz wiem ze nie ostatni. Zastanawiam sie dlaczego wczesniej tam nie bylam. Moze dlatego, ze mialam inne wyobrazenie o takim ogrodzie. Powierzchnia tego ogrodu jest ogromna. Zadziwiajace jet to ze wszyscy zaczynajac wycieczke przechodza bardzo szybko kolo znajomych roslin i ida coraz wolniej gdy zaczynaja sie egzotyczne gatunki. Nigdy nie bylam w zadnym innym ogrodzie wiec nie mam porownania. W tym przechodzi sie z jednego terytorium do drugiego... z pustyni w Alpy i do Afryki itd. Od kolorowych kwiatow bola oczy. Nas zafascynowaly ogromne drzewa, paprocie. Ogrod japonski jest przepiekny. Karpie o niesamowitej wielkosci walcza o jedzenie z kaczkami. Po dwoch godzinach bylismy zmeczeni i na pewno nie widzielismy wszystkiego, bo w niektorych miejscach mozna sie "zgobic" Skreca sie z drozke myslac, ze wyjdziesz na gorce a tam zaczyna sie teren stepowy i jestes tym zafascynowany idac dalej, zapominasz ze nie widziales jeszcze terenu wrzosowego. Tak bylo z nami, dopiero po wyjsciu powiedzialam  - nie widzielismy tego i tego, i tego.. No ale nie bylismy ta ostatni raz..Polecam jak ktos kiedys bedzie mial okazje .. Nastepnym razem mamy w planie ogrod daliowy.. kolezanki z pracy mi polecaly ...

zacze milego weekndu i pozdrawiam
Ela