w ubieglym tygodniu siedzieliemy jeszcze na dworzu i cieszylismy sie sloncem i temperatura powyzej 20 stopni no a w tym... zima. U nas na cale szczescie jeszcze snieg nie padal, ale kierowcy musieli rano szyby skrobac. Niesamowite skoki temperatury i choroby. Nas tez dopadly, moj M lezal w ubieglym tygodniu, a teraz ja jestem nastepna.
Te zdjecia zrobilam tydzien temu. Bukiet z kwiatow suszonych dolaczyl do "balkonowej galerii". Przynajmniej przez trzy dni cieszylam sie moim balkonem i sloncem. Przy okazji zrobilam porzadek z kwiatami ( jak bym to czula, ze bedzie radykalna zmiana pogody). Na razie wiekszosc stoi jeszcze na balkonie, temperatura do -5 nie jest jeszcze grozna ( mieszkam na pierwszym pietrze) Dopiero jak sie zrobi zimniej i przez dluzszy okres, musze pelargonie i fuksje zabierac do domu.
Latarenke kupilam w Rossmann z mysla o czasie Bozonarodzeniowym i w ubieglym tygodniu ja wyprobowalam. Bardzo mi sie te domki na innych blogach podobaja.Teraz i ja mam jeden.
Drewniane dekoracje kupilam trzy tygodnie temu na pchlim targu. Moj M sie smial, ze po co mi te balwany, a ja na to, ze na Swieta. Nie przypuszczalam, ze juz dzisiaj pasuja do temperatury zewnetrznej.
Serdecznie pozdrawiam i zycze milego tygodnia
Ela
Keine Kommentare:
Kommentar veröffentlichen
Vielen Dank für Deinen Kommentar. Viele Grüße Ela. ***Dziekuje bardzo za Twoj komentarz. Serdeczne pozdrowienia Ela.